MENU



Konie gorącokrwiste - rasy pochodzenia europejsko-amerykańskiego


Albino rzadkie, co niezmiernie cenne

Albino - jest to koń używany do jazdy wierzchem, jego maść jest koloru białego, bądź o odcieniu żółtawym, ma ok. 152 cm w kłębie. Albino to rzadkie, przez co niezmiernie cenne konie. Typowym jest dla nich bardzo łagodny charakter i pewnie z powodu tych dwóch cech charakterystycznych bywają używane do ceremonii dworskich. Współcześnie Albino są bardzo rzadko hodowane.

Specyficzne rasy skośnie

Koń pełnej krwi angielskiej - potocznie nazywany jest anglikiem bądź foltblutem. Koń ten osiąga 150 - 170 cm wzrostu mierzonych w kłębie, o maści kasztanowej, karej oraz gniadej. Charakterystyczne dla tej rasy jest skośnie położona łopatka, która umożliwia szybszy bieg i lekkość ruchu. Rasa ta bywa używana do uszlachetniania innych ras koni. Wszechstronność tychże koni jest zapewne ich domeną i podstawą popularności wśród miłośników koni.

Mamy możliwość napotkać

Koń wielkopolski - klacze tej odmiany koni osiągają wysokości w granicach 158 - 165 cm w kłębie, a ogiery 170 - 176 cm. Są to konie używane do jeździectwa wierzchowego, sportowego oraz do rekreacji. Można się spotkać z umaszczeniem kasztanowym (najczęściej występującym), gniadym, szarym oraz karym.

160 - 170 cm kłębie, da uważać

Zweibrucker - koń ten dorasta do ok. 160 - 170 cm w kłębie, czyli można go uważać za średnio wysokiego. Rasa ta występuje we wszystkich maściach podstawowych.

Hodowano konie orientalnych ogierów angielskich

W 1755 roku w miejscowości Zweiterbrucker założono stadninę. Hodowano tam konie z orientalnych ogierów i angielskich klaczy. W okresie napoleońskim, w czasie licznych wojen stadnina ucierpiała wielkie straty. Konie uprowadzano i używano do różnych celów. Okazały się one niezbyt wytrzymałe i mało odporne na trudne warunki. Z drugiej jednak strony dzięki wywożeniu ich w różne strony świata, poznano je w również w Prusach oraz Austrii. Obecnie konie te używane są do rekreacji oraz sportu, a hodowlę cały czas ulepsza się innymi rasami.

Wróć


REKLAMY